Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi athena z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 21545.51 kilometrów w tym 205.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy athena.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
113.73 km 0.00 km teren
05:07 h 22.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:rumak

Cykloza górą

Sobota, 18 czerwca 2011 · dodano: 19.06.2011 | Komentarze 10

Ten weekend planowaliśmy spędzić na stacjonarnym wypoczynku w domowych pieleszach, gdyż przez ostatnie tygodnie w wolnym czasie byliśmy wyjątkowo aktywni i zatęskniliśmy za posiedzeniem sobie w domku. O godzinie 9-tej wciąż jeszcze byliśmy wierni swoim planom, tym bardziej, że aura za oknem wcale nie zachęcała do wyjścia na zewnątrz. O godzinie 10-tej pojawiła się pierwsza kusząca myśl, że może jakby się rozpogodziło, to wykręcimy coś malutkiego. O godzinie 11-tej nogi nas już tak bardzo „swędziły”, a przez głowę przetaczała się jedna natrętna myśl, że wypoczynek bez ruchu to jednak nie to, tak że o godzinie 12-tej z zwarci i gotowi wyruszyliśmy na szlak. Postanowiliśmy objechać Miedwie dookoła. Miałam już okazję przemierzyć trasę wzdłuż zachodniego brzegu jeziora. Nieodkryty dla mnie pozostawał jeszcze jednak wschodni brzeg. Od ostatniego mojego pobytu w tych okolicach sporo się zmieniło, chociażby to, że powstaje nowa ścieżka rowerowa między Kobylanką a Morzyczynem, czy też pozimowe i popowodziowe zniszczenia w infrastrukturze brzegowej w Morzyczynie i chyba bardziej dziurawy asfalt do Kunowa.
Na zakończenie dodam, że trasa była bardzo przyjemna, może poza krótkim, wyjątkowo piaszczystym odcinkiem leśnym za Zdunowem, a aura była dla nas łaskawa. Deszcz, który od momentu dotarcia nad Miedwie zbliżał się do nas, dopadł nas w Grędźcu. Udało nam się jednak uniknąć przemoczenia dzięki wiacie na przystanku autobusowym. Kolejne krople deszczu pojawiły się już przy samym domku.


W4SW


Nowa ścieżka rowerowa wzdłuż rzeki Płoni w Szczecinie Dąbiu © Odysseus


Wieża Kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP w Szczecinie Dąbiu © Odysseus


Ścieżka rowerowa wzdłuż Płoni w Szczecinie Dąbiu © Odysseus


Lipa Wieniec Zgody zasadzona w 1460 r. w Kobylance © Odysseus


Labirynt pomostów nad jeziorem Miedwie © Odysseus


Jezioro Miedwie © Odysseus


Konie z Koszewa © Odysseus


Konie z Koszewa © Odysseus


Bociany z Grędźca © Odysseus
Kategoria wycieczki



Komentarze
sargath
| 06:09 wtorek, 21 czerwca 2011 | linkuj gratuluję ciekawej wycieczki, świtne fotki, zwłaszcza drugie :)

pozdrawiam
athena
| 07:08 poniedziałek, 20 czerwca 2011 | linkuj Potwierdzam, że najbardziej dokuczył mi odcinek od krzyżówki w Zieleniewie do Kunowa. A dziury i kocie łby za Koszewem można teraz ominąć wjeżdżając na pole, po którym wzdłuż drogi ciągnie się wygnieciony przez auta (i nie tylko) wyjątkowo równy i szeroki trakt (po lewej stronie), następnie trzeba przeskoczyć na prawą stronę i jechać wąziutką ścieżynką wśród traw.
Dziękuję za wskazówki dot. ominięcia piaszczystych dróg za Zdunowem.
Dla niewtajemniczonych: autorem zdjęć jest Odysseus :)))
rowerzystka
| 06:15 poniedziałek, 20 czerwca 2011 | linkuj Cóż, cykloza jest często mocniejsza, niż bierny odpoczynek :)
michuss
| 18:25 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj Co do fragmentu Zdunowo-Niedźwiedź to z racji konieczności częstego pokonywania tego odcinka obczaiłem najmniej "piaszczysty" wariant-jadąc od przejazdu kolejowego w Zdunowie skręcamy w ulicę w kierunku szpitala, mijamy główny wjazd doń (ze szlabanem), potem mijamy z prawej strony osiedle bloków, kawałek dalej bramę boczną do szpitala (aktualnie wjazd na budowę) i jakieś sto metrów dalej skręcamy w lewo i jedziemy wzdłuż płotu; mniej więcej na wysokości końca płotu przez około 100-200 metrów jest fragment z kopnym piachem, potem przechodzi w miarę wygodną gruntówkę. Wyjazd w Niedźwiedziu "pod kątem" do asfaltu.

lewy89-nie, miałem na myśli odcinek od krzyżówki w Zieleniewie do Kunowa, ze wskazaniem pierwszych kilkuset metrów. :) A ten fragment za Koszewem, tam gdzie kończy się asfalt też jest niezły (bruk najlepiej omijać ścieżką, która biegnie wzdłuż).
AreG
| 18:14 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj Ze Zdunowa do Niedźwiedzia prowadzi kilka dróg, zasada jest taka iż im bliżej torów tym mniej piachu (skręcamy przed szpitalem, jak prowadził Sargath w lutym). Dookoła Miedwia miałem jechać dzisiaj ale pogoda wygrała :(.
dornfeld
| 17:40 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj Fajne, że budują nową drogę rowerową, pozostaje jednak problem jak tam dojechać nie licząc jazdę przez las za Zdunowem.
Misiacz
| 17:28 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj Coś malutkiego ;)))
lewy89
| 17:26 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj Bardzo fajna relacja i trasa, parę miesięcy temu jechałem identyczną trasę, z tym że pojechałem spory kawałek dawną trójką. Tak jak kolega michuss napisał, panują tam bardzo dobre warunki do jazdy.
@ michuss - Mówisz o brukowanym etapie między Koszewem a Wierzbnem? :D Mi też dał nieźle po tyłku... ;)
slawopaw
| 17:25 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj Cykloza !? Hm … brzmi co najmniej jak diagnoza zakaźnej choroby albo uzależnienie hi hi hi … pocieszające, że zniewolenie to ma wyłącznie dobre strony i ze wszech miar godne jest naśladowania!!!
michuss
| 15:36 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj Świetne zdjęcia. Na marginesie dodam, że po otwarciu drogi S3 całkiem przyzwoite warunki do jazdy daje stara trójka-ruch jest niewielki, a pobocze szerokie. Co do asfaltu w Koszewie-heh, ciężko w tym przypadku nawet mówić o asfalcie, nie kojarzę miejsca z gorszą nawierzchnią w całym województwie. Pozdrawiam. :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa niudz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]